99% udziałów a obowiązkowe ubezpieczenie. Co wynika z uchwały Sądu Najwyższego?
Praktyka ZUS ukierunkowana jest na utożsamianie dominujących wspólników spółek wieloosobowych, którzy posiadają powyżej 90% udziałów, ze wspólnikami jednoosobowych spółek, co przekłada się na podleganie przez takie osoby obowiązkowi w zakresie ubezpieczenia społecznego. Linia orzecznicza sądów w tej kwestii była natomiast niejednolita. Sytuacja może ulec zmianie za sprawą niedawnej uchwały Sądu Najwyższego, choć z uwagi na to, że została podjęta w składzie trzyosobowym, nie ma ona mocy zasady prawnej.
Katalog podmiotów podlegających obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym jest wyczerpująco uregulowany w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych [dalej: u.s.u.s.]. Z art. 6 ust. 1 pkt 5 u.s.u.s. wynika, że obowiązkowi w zakresie ubezpieczenia emerytalnego i rentowego podlegają m.in. osoby prowadzące pozarolniczą działalność.
Zgodnie z art. 8 ust. 6 pkt 4 u.s.u.s., za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność uważa się wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz wspólników spółki jawnej, komandytowej lub partnerskiej. Oznacza to, że wspólnicy jednoosobowych spółek
z o.o. są uznawani na gruncie przepisów u.s.u.s. za osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą i w konsekwencji podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym.
Za wspólnika jednoosobowej spółki z o.o. ZUS uznawał jednak także wspólnika takiej spółki, w której udziały i prawa drugiego wspólnika były pozorne. Organ nie wypracował co prawda jednoznacznego stanowiska, jaka wielkość udziałów miała świadczyć o ich pozorności, ale w szczególności dotyczyło to tych przypadków, gdy wspólnik miał poniżej 10% udziałów i z tego powodu nie był ujawniany w KRS.
Zmienne stanowisko Sądu Najwyższego
Stanowisko ZUS było częściowo popierane przez sądy powszechne oraz Sąd Najwyższy, zwłaszcza w sytuacjach, gdy większościowego wspólnika sp. z o.o. łączył stosunek pracy ze spółką, a udział pozostałych wspólników w kapitale zakładowym był tak mały, że pozostawał w istocie iluzoryczny. W odniesieniu do takich przypadków organ rentowy kwestionował zatrudnienie pracownicze głównego wspólnika i uznawał, że w rzeczywistości spółka jest jednoosobowa, co w konsekwencji oznaczało objęcie większościowego wspólnika obowiązkiem w zakresie ubezpieczenia społecznego, co potwierdza m.in. postanowienie SN z 6 września 2023 r., I USK 251/22.
Inne stanowisko Sąd Najwyższy zajął w wyroku z 15 września 2021 r. (sygn. akt: I USKP 44/21). Wskazał w nim że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlega tylko jedyny wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, a nie wspólnik większościowy, choćby „prawie” lub „niemal” jedyny.
Sąd Najwyższy wskazał, że obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu na podstawie art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej podlega tylko jedyny wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, a nie wspólnik większościowy spółek wieloosobowych (także dwuosobowych), choćby „prawie” lub „niemal” jedyny. Uchwała nie ma jednak mocy zasady prawnej i nie wiąże innych składów Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych.
Sąd przytoczył art. 8 ust. 6 pkt 4 u.s.u.s., zgodnie z którym za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność uważa się wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz wspólników spółki jawnej, komandytowej lub partnerskiej, zwracając przy tym uwagę, że w ustawie systemowej nie ma definicji jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Sąd wskazał, że istnieje jednak definicja legalna spółki jednoosobowej, która została zawarta w art. 4 § 1 pkt 3 k.s.h. i to ona powinna być uwzględniona przy dokonywaniu wykładni prawa, w tym prawa ubezpieczeń społecznych. Stosownie zaś do art. 4 § 1 pkt 3 k.s.h., spółka jednoosobowa to spółka kapitałowa, której wszystkie udziały albo akcje należą do jednego wspólnika albo akcjonariusza. Jeżeli w spółce jest dwóch wspólników (udziałowców), to nie jest ona jednoosobowa. Sąd Najwyższy posługuje się w takim przypadku terminem „niemal jedynego” lub „prawie” jedynego wspólnika, jednak nie jest to konstrukcją prawną ani nawet pojęciem prawniczym, a opisuje tylko pewną szczególną sytuację faktyczną. W konsekwencji – jak wskazał SN – obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu na podstawie art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej podlega tylko jedyny wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, a nie wspólnik większościowy spółek wieloosobowych (także dwuosobowych), choćby „prawie” lub „niemal” jedyny.
Uchwała nie przetnie wątpliwości?
Powyższe, niejednolite stanowisko, ma szansę zostać ugruntowane za sprawą uchwały z 21 lutego 2024 r. (sygn. akt: III UZP 8/23), w której Sąd Najwyższy odpowiadał na pytanie, czy wspólnik dwuosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, posiadający 99 procent udziałów zapewniających mu możliwość swobodnego kształtowania treści uchwał na zgromadzeniu wspólników i podejmowania decyzji dotyczących działalności spółki, podlega ubezpieczeniom społecznym.
Jak stwierdził Sąd, w takim przypadku wspólnik dwuosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie podlega ubezpieczeniom społecznym na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5 w związku z art. 8 ust. 6 pkt 4 u.s.u.s.
Sąd Najwyższy przyjął więc literalną wykładnię omawianego przepisu, która jest korzystna dla osób będących dominującymi udziałowcami w spółkach wieloosobowych. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że uchwała została podjęta w składzie trzyosobowym, co oznacza, że nie ma mocy zasady prawnej i nie wiąże innych składów Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych, gdyż tylko uchwały podjęte w pełnym składzie SN, składzie połączonych izb, składzie całej izby czy w składzie 7 sędziów mogłyby uzyskać moc zasady prawnej. Zatem to, czy sądy powszechne w wydawanych rozstrzygnięciach będą uwzględniać omawianą uchwałę Sądu Najwyższego z lutego 2024 r., okaże się w najbliższym czasie.
Autor: Żaneta Napora, adwokat