Ulga dla klasy średniej – kto skorzysta, a kto powinien zrezygnować?

Polski Ład obowiązuje niecały miesiąc, a wątpliwości z nim związane pojawiają się w tempie zatrważającym. Po zamieszaniu związanym z formularzem PIT-2, a następnie wydanym 7 stycznia 2022 r. rozporządzeniem (które miało rozwiązać problem obliczania zaliczek na PIT, finalnie doprowadziło jednak do jeszcze większego chaosu), przyszedł czas na ulgę dla klasy średniej.
Potrzeba wprowadzenia ulgi
Z ulgi dla klasy średniej mogą skorzystać osoby m.in. zatrudnione na umowę o pracę oraz prowadzące działalność gospodarczą i rozliczające się według skali podatkowej, których roczne przychody mieszczą się w przedziale od 68 412 zł do 133 692 zł brutto. Trzeba jednak zaznaczyć, że do powyższego limitu przychodów wliczają się także inne świadczenia otrzymywane przez pracowników np. wartość pakietów medycznych czy wpłat do PPK finansowych przez pracodawcę.
Wprowadzenie ulgi miało więc na celu „wyrównanie strat”, które poniosłyby osoby zarabiające miesięcznie w przedziale od 5 701 zł do 11 141 zł brutto w związku z wejściem w życie przepisów Polskiego Ładu. To właśnie pracownicy oraz przedsiębiorcy rozliczający się na zasadach ogólnych (wg skali), których dochody mieszczą się w takim przedziale, w tym roku stracili najwięcej – z uwagi na nieodliczalną składkę zdrowotną.
Najwyższą wartość ulga osiągnie w przypadku osób osiągających dochody w wysokości około 8 500 zł, co jednocześnie obrazuje, że właśnie te osoby odczułyby skutki Polskiego Ładu najbardziej. Zbliżając się do górnego progu ulgi, ma ona coraz niższą wartość. W przypadku osiągania przychodów na poziomie ok. 11 000 zł brutto ulga wynosi zaledwie kilka zł. Oznacza to więc, że przy dochodach w wysokości 11 000 zł brutto, wynagrodzenie netto obliczane według „starych” zasad jest praktycznie identyczne jak to wyliczane według reguł Polskiego Ładu. Wynika to z wyższej kwoty wolnej od podatku oraz podwyższenia II progu podatkowego.
Czy warto zrezygnować w ciągu roku?
Ulga dla klasy średniej stosowana jest przez pracodawcę obligatoryjnie. Pracownik może jednak z niej zrezygnować poprzez złożenie pisemnego wniosku. Przedsiębiorcy mogą natomiast korzystać z ulgi na bieżąco w każdym miesiącu lub rozliczyć ją dopiero w zeznaniu rocznym, bez potrzeby składania dodatkowych wniosków. Co ważne, niestosowanie ulgi w ciągu roku nie oznacza jeszcze, że podatnik został jej całkowicie pozbawiony. Może ją uwzględnić także podczas składania zeznania rocznego. Najwięcej wątpliwości budzi jednak kwestia tego, czy pracownik powinien zrezygnować z uwzględnienia ulgi przy obliczaniu miesięcznych zaliczek na PIT.
Małżonkowie będą mogli wybrać, czy korzystniej będzie uwzględniać ulgę dla każdego z nich od połowy łącznych przychodów, czy oddzielnie dla każdego, tak jakby rozliczali się osobno. Należy jednak podkreślić, że prawo do skorzystania z ulgi przy wspólnym rozliczeniu małżonków nie wynika z wprowadzonych przepisów, a zostało jedynie potwierdzone w opracowanych przez Ministerstwo Finansów przewodnikach, które nie są stanowią źródeł powszechnie obowiązującego prawa.
Odpowiedź na powyższe pytanie nie jest jednoznaczna i uzależniona jest od indywidualnego przypadku. Dla osób otrzymujących wynagrodzenie mieszczące się w przedziale przewidzianym dla ulgi dla klasy średniej, zakładając brak szczególnych okoliczności, np. przejścia na zasiłek macierzyński w trakcie roku, stosowanie ulgi dla klasy średniej w ciągu roku sprawi, że podatek będzie pobierany co do zasady w prawidłowej kwocie i przy rozliczeniu rocznym nie powinna wystąpić niedopłata podatku.
Analizując zasadność ewentualnej rezygnacji z ulgi na klasy średniej, należy zwrócić jednak uwagę na możliwość uzyskania w ciągu roku dodatkowych przychodów, np. w postaci premii. Może się wówczas zdarzyć sytuacja, w której pracownik od stycznia do listopada będzie korzystał z ulgi, a w grudniu otrzyma stosunkowo wysoką premię, przez co osiągnie roczny przychód wyłączający prawo do stosowania ulgi. W konsekwencji podatnik – podczas rozliczenia rocznego – będzie zobowiązany do „oddania” ulgi otrzymanej w ciągu roku.
Podobne konsekwencje mogą pojawić się u osoby zatrudnionej w ramach dwóch stosunków pracy, która będzie korzystała z ulgi jednocześnie u dwóch pracodawców. Taki pracownik będzie zobowiązany do zwrotu podatku przy składaniu zeznania rocznego. Z drugiej strony, w przypadku osoby, której dochody nie kwalifikują się do ulgi u żadnego pracodawcy (ale ich suma już tak), ulga zostanie zwrócona na etapie zeznania rocznego.
Wspólne rozliczenie małżonków
Ulga może być uwzględniana także w przypadku wspólnego rozliczania małżonków. Jeżeli każdy z małżonków spełnia indywidualnie warunki do jej zastosowania, małżonkowie mają wówczas dwie opcje rozliczenia ulgi. Pierwsza możliwość polega na obliczeniu ulgi poprzez zsumowanie przychodów małżonków i podzielenie jej przez dwa. Druga – na kalkulacji wartości ulgi dla każdego z małżonków indywidualnie i uwzględnieniu obu wartości we wspólnym rozliczeniu małżonków.
Fakt, że podatnicy mają dostępne dwa sposoby kalkulacji ulgi, sprawia, że może zdarzyć się, że małżonkowie zachowają prawo do ulgi także w sytuacji, gdy żadne z nich indywidualnie nie spełni warunków do jej zastosowania, np. w sytuacji, gdy żona osiągnęłaby roczny przychód na poziomie 200 000 zł, a mąż 50 000 zł. Wówczas przy wspólnym rozliczeniu każdy z małżonków będzie miał prawo do zastosowania ulgi, ponieważ połowa ich łącznych przychodów (1/2 x 250 000 = 125 000 zł) będzie mieścić się w ustawowym przedziale.
W rezultacie przy wspólnym rozliczeniu małżonkowie będą mogli wybrać, czy korzystniej będzie uwzględniać ulgę dla każdego z nich od połowy łącznych przychodów, czy oddzielnie dla każdego, tak jakby rozliczali się osobno. Należy jednak podkreślić, że prawo do skorzystania z ulgi przy wspólnym rozliczeniu małżonków nie wynika z wprowadzonych przepisów, a zostało jedynie potwierdzone w opracowanych przez Ministerstwo Finansów przewodnikach, które nie są stanowią źródeł powszechnie obowiązującego prawa. Powstaje więc pytanie, czy organy podatkowe będą uwzględniać stanowisko Ministerstwa Finansów, czy będą kierować się wyłącznie literalnym brzmieniem przepisów.
Kto nie skorzysta z ulgi?
Warto jeszcze zaznaczyć, że z ulgi nie skorzystają m.in. zleceniobiorcy, osoby zatrudnione na podstawie umowy o dzieło oraz emeryci – w sytuacji gdy przychody z tych tytułów są ich jedynym źródłem utrzymania.
Z ostatnich zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego wynika jednak, że rząd planuje objąć ulgą dla klasy średniej zleceniobiorców, emerytów, rencistów, nauczycieli akademickich zarabiających miesięcznie do 12 800 zł brutto. I choć są to tylko zapewniania, to widać, że wyraźny sprzeciw grup społecznych, które zgodnie z obowiązującymi od początku 2021 r. są wykluczone z możliwości skorzystania z ulgi dla klasy średniej może doprowadzić do poszerzenia grupy podatników, którzy będą mogli skorzystać z tej preferencji.
Autorzy:

Żaneta Napora, adwokat