Szkoda całkowita daje koszty w leasingu
Zniszczenie leasingowanego urządzenia to duży problem dla korzystającego, zwłaszcza, gdy jego wartości nie pokryje w całości ubezpieczenie. Dodatkową komplikacją w takiej sytuacji nie będzie natomiast brak możliwości zaliczenia do kosztów dopłaty poniesionej na rzecz finansującego. Skarbówka akceptuje bowiem zaliczenie do kosztów rozliczenia szkody przez korzystającego, co potwierdza wydana w lutym interpretacja.
Umowa leasingu pełni po części funkcję kredytową, dlatego też finansującemu należy się spłata całego zainwestowanego kapitału. W przypadku rozwiązania umowy z jakiejkolwiek przyczyny finansujący ma prawo domagać się jego zwrotu od korzystającego. Tak też dzieje się w sytuacji szkody całkowitej przedmiotu – umowa wygasa, a korzystający zobowiązany jest spłacić resztę niespłaconej wartości i ewentualne inne należności.
Obie strony mogą w takiej sytuacji mieć „szczęście w nieszczęściu”. Gdy kwota ubezpieczenia w całości pokryje wartość resztową przedmiotu, finansujący otrzyma należne mu kwoty z ubezpieczenia, a i korzystający spłaci swoje zobowiązanie bez dodatkowego ciężaru finansowego. Niestety jednak często wypłacone odszkodowanie nie jest wystarczające i korzystający musi dopłacić finansującemu brakującą kwotę.
Z tego typu rozliczeniami wiążą się różnorakie problemy, zwłaszcza po stronie firmy leasingowej – na przykład w przypadku sprzedaży wraku. Z perspektywy korzystającego najważniejszym z nich jest wątpliwość dotycząca tego, czy kwotę, którą zapłaci on na rzecz finansującego w związku z koniecznością rozliczenia szkody całkowitej, można zaliczyć do kosztów podatkowych?
Rozliczenie szkody całkowitej to koszt
W tej sprawie wypowiedział się niedawno, tj. 7 lutego br., Dyrektor KIS w interpretacji o sygn. 0115-KDIT3.4011.796.2023.2.PS.
Zawnioskował o nią podatnik PIT, prowadzący działalność jednoosobową. Zawarł on umowę leasingu ciężarówki z naczepą. W efekcie wypadku przedmiot umowy leasingu został zniszczony, a odszkodowanie nie pokryło całej kwoty do spłaty z umowy. Przedsiębiorca chciał potwierdzić, czy kwotę zapłaconą finansującemu będzie mógł zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu.
Jeżeli w wyniku zdarzenia losowego (np. kradzieży lub zniszczenia) następuje utrata przedmiotu leasingu, a na mocy zawartej z finansującym umowy korzystający zobowiązany jest do zapłaty kwoty „rozliczeniowej”, to należy ją uznać za koszt związany z umową leasingową i zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.
Dyrektor KIS rozstrzygnął, że owszem. Wskazał, że przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie regulują wprost sytuacji, gdy przedmiot leasingu zostaje zniszczony, dlatego też zastosowanie znajdą tu ogólne zasady zaliczania wydatku do kosztu podatkowego, tj. wydatek ma służyć osiągnięciu przychodu lub zachowaniu bądź zabezpieczeniu źródeł przychodów w przyszłości. Ustalone w umowie leasingu opłaty, które ponoszone są przez korzystającego, stanowią koszt uzyskania przychodów, o ile umowa spełnia warunki wynikające z przepisów art. 23b ustawy o PIT. W tej kwestii decydującego znaczenia nie ma to, czy opłaty te ponoszone są w trakcie trwania umowy, czy też po jej zakończeniu. W dalszym ciągu są to bowiem opłaty wynikające z umowy leasingu.
Jeżeli w wyniku zdarzenia losowego (np. kradzieży lub zniszczenia) następuje utrata przedmiotu leasingu, a na mocy zawartej z finansującym umowy korzystający zobowiązany jest do zapłaty kwoty „rozliczeniowej”, to należy ją uznać za koszt związany z umową leasingową i zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów. Nie jest to już wprawdzie opłata za korzystanie z przedmiotu leasingu, lecz korzystający, podpisując umowę, zobowiązał się do poniesienia jej w określonej sytuacji, by móc korzystać z przedmiotu umowy. Zobowiązanie to było więc niezbędne w celu zawarcia umowy leasingu.
Co wynika z interpretacji?
Interpretacja ta jest ważna – i to z kilku powodów.
Po pierwsze, Dyrektor KIS zaakceptował ujęcie opisanej kwoty w kosztach podatkowych, pomimo jej odszkodowawczego charakteru, mimo że generalnie organy podatkowe mają tendencję do kwalifikowania tego typu wydatków jako niepodlegające zaliczeniu do kosztów, bez względu na przyczynę ich zapłaty.
Po drugie, chociaż dotyczy ona osoby fizycznej, nie ma powodów, by sądzić, że dla podatnika CIT rozstrzygnięcie byłoby inne.
Wreszcie, po trzecie, chociaż interpretacja przedstawia perspektywę korzystającego, to jest ona też ważna dla finansujących, ponieważ wskazuje ona, że ewentualne straty wynikające z umowy leasingu nie wiążą się też z represjami podatkowymi, co może umacniać popularność tej formy finansowania wśród przedsiębiorców.
Autor: Bartosz Mazur, doradca podatkowy