Samochody przedseryjne – kłopotliwa podstawa opodatkowania akcyzą?

Samochody przedseryjne – kłopotliwa podstawa opodatkowania akcyzą?

Wątpliwość co do opodatkowania akcyzą samochodów przedseryjnych powzięła spółka, która rozważała, w jaki sposób należy ustalić podstawę opodatkowania dla takich pojazdów. Nie udało jej się obronić stanowiska, zgodnie z którym – z uwagi na brak dostatecznej bazy porównawczej – w ich przypadku akcyza w ogóle nie będzie należna. Zastosowanie znajdzie tu zasada, która jest stosowana przy ustalaniu podstawy opodatkowania dla samochodów przerabianych na ambulanse czy kampery.

Wnioskodawca jest producentem samochodów. Niektóre z produkowanych przez niego modeli są kwalifikowane jako samochody osobowe, objęte pozycją CN 8703. Każdy wariant wytwarzanego auta, traktowany jako nowy model, przed dopuszczeniem do sprzedaży seryjnej musi uzyskać homologację. Zatem taki samochód – przedseryjny, testowy – musi zostać sprawdzony pod kątem tego, czy spełnia normy i wymagania techniczne, aby w wersji seryjnej, po usunięciu wad ujawnionych w trakcie tej weryfikacji, dopuścić go do ruchu drogowego. Dla celów homologacji, w procesie produkcji wytwarzane są tzw. samochody przedseryjne. Z punktu widzenia prawnego są to pojazdy niekompletne – nie posiadają homologacji – dopuszczane są tylko warunkowo, tymczasowo do ruchu drogowego na potrzeby wykonania testów. Jak wskazał wnioskodawca, samochody przedseryjne nie mogą być przedmiotem sprzedaży na rynku, co najwyżej są sprzedawane do innego podmiotu na potrzeby dalszych badań i rozwoju. W ramach przygotowywania dokumentów do homologacji dokonywany jest tzw. objazd samochodu przedseryjnego. Wówczas w takich samochodach montowane są profesjonalne tablice rejestracyjne tymczasowe, tj. takie, które nie są przyporządkowane do konkretnego samochodu.

W związku z dokonaniem profesjonalnej rejestracji pojazdy te, w związku z użyciem ich na potrzeby działalności gospodarczej prowadzonej przez producenta, podlegają opodatkowaniu akcyzą – w momencie użycia, czyli zamontowania profesjonalnych tablic rejestracyjnych w celu odbycia jazd testowych. Samochody seryjne, podobne do samochodów przedseryjnych, pojawiają się na rynku dopiero po kilku miesiącach od przeprowadzenia testów, po zakończeniu procesu homologacji. Oznacza to, że w momencie dokonywania jazd testowych samochodów przedseryjnych – jak wskazała spółka, która wnioskowała o interpretację – nie ma ani identycznych, ani nawet podobnych samochodów na rynku (testowane są zupełnie nowe modele).

W ocenie spółki w przypadku samochodów przedseryjnych, które poprzedzają o kilka miesięcy produkcję seryjną, nie ma możliwości ustalenia podstawy opodatkowania. Spółka argumentowała swoje stanowisko, wskazując, iż samochody przedseryjne nigdy nie są sprzedawane na rzecz klientów, na rynku. Tym samym, w ocenie spółki, nie jest możliwe ustalenie średniej wartości rynkowej samochodu przedseryjnego na podstawie notowanej na rynku krajowym (w dniu powstania obowiązku podatkowego) średniej ceny zarejestrowanego na terytorium kraju samochodu osobowego tej samej marki, tego samego modelu, rocznika oraz – jeżeli jest to możliwe do ustalenia – z tym samym wyposażeniem i o przybliżonym stanie technicznym. Idąc dalej, wnioskodawca wysnuł wniosek, że skoro nie można ustalić podstawy opodatkowania, to akcyza w ogóle nie jest należna.

Zarówno Dyrektor KIS, jak i WSA w Poznaniu wskazały, że jeśli brak jest dostatecznej bazy porównawczej, wartość pojazdu (a zatem podstawa podatkowania akcyzą) może zostać ustalona w oparciu o wartość samochodu jak najbardziej podobnego do wytworzonego przez spółkę auta przedseryjnego.

Co na to organ?

Dyrektor KIS, wydając interpretację indywidualną , nie zgodził się z takim stanowiskiem. Wskazał, że zgodnie z ustawą akcyzową, w sytuacji, w której nie można określić podstawy opodatkowania samochodu w związku z dokonaniem pierwszej sprzedaży na terytorium kraju (którą w przypadku spółki jest użycie samochodu osobowego na potrzeby działalności gospodarczej), za podstawę opodatkowania przyjmuje się średnią wartość rynkową samochodu osobowego na rynku krajowym, pomniejszoną o kwotę podatku VAT oraz o kwotę akcyzy.

Jak wskazał organ, średnią wartością rynkową samochodu osobowego jest wartość ustalana na podstawie notowanej na rynku krajowym, w dniu powstania obowiązku podatkowego, średniej ceny zarejestrowanego w Polsce samochodu osobowego tej samej marki, tego samego modelu, rocznika oraz – jeżeli jest to możliwe do ustalenia – z tym samym wyposażeniem i o przybliżonym stanie technicznym, co samochód osobowy nabyty na terytorium kraju, nabyty wewnątrzwspólnotowo lub powstały w wyniku dokonania zmian konstrukcyjnych. Dyrektor KIS podkreślił, że celem powyższych regulacji jest jak najbardziej dokładne odzwierciedlenie wartości pojazdu podlegającego opodatkowaniu akcyzą. Zatem, jeśli brak jest dostatecznej bazy porównawczej, wartość pojazdu (a zatem podstawa podatkowania akcyzą) może zostać ustalona w oparciu o wartość pojazdów jak najbardziej podobnych.

WSA zgodne z organem

W wyroku z 28 stycznia 2025 r. (sygn. I SA/Po 722/24) WSA w Poznaniu podzielił argumentację zaprezentowaną przez organ i oddalił skargę spółki. W uzasadnieniu Sąd zwrócił uwagę, że w analizowanej sprawie kluczowe – ważniejsze niż stan faktyczny – jest pytanie producenta samochodów, tj. w jaki sposób powinien on ustalić podstawę opodatkowania na podstawie ustawy akcyzowej dla pojazdów przedseryjnych kwalifikowanych do kodu CN 8703 w momencie powstania obowiązku podatkowego. Zdaniem WSA to pytanie powinno było zostać skierowane do doradcy podatkowego, ewentualnie mogło być przedmiotem pogłębionej analizy podczas postępowania wymiarowego, a nie stanowić przedmiot rozstrzygnięcia w ramach interpretacji indywidualnej.

Zarówno argumentacja organu, jak i WSA, zgodnie z którą ustalając podstawę opodatkowania dla osobowych samochodów przedseryjnych, należy brać pod uwagę samochody o jak najbardziej zbliżonych parametrach do tworzonych przez spółkę pojazdów przedseryjnych, wydaje się słuszna. Ta zasada często jest stosowana np. w sytuacji ustalania podstawy opodatkowania dla samochodów przerabianych na ambulanse czy kampery. Również w takich przypadkach, analogicznie jak w sprawie opisanej przez spółkę, czasami ciężko jest znaleźć identyczny samochód o dokładnie tych samych cechach, posiadający takie samo wyposażenie.