Nadchodzi CIT-owski JPK – co już wiemy?
Choć Polski Ład zaczął obowiązywać w 2022 r., to część jego skutków dopiero zacznie być odczuwalna przez podatników. Jednym z takich elementów jest obowiązek wysyłki ustrukturyzowanych ksiąg rachunkowych do organu podatkowego, czyli tzw. JPK-CIT. W pierwszej kolejności, od 2025 r., ma on objąć największych podatników oraz podatkowe grupy kapitałowe, a w kolejnych latach – pozostałych podatników CIT. Na czym będzie polegało to rozwiązanie?
Zgodnie z art. 9 ust. 1c, który ma obowiązywać od 1 stycznia 2025 r., podatnicy prowadzący księgi rachunkowe będą obowiązani do ich przesyłania do swojego urzędu skarbowego – po zakończeniu roku podatkowego, w terminie złożenia deklaracji CIT-8 bądź CIT-8E (tj. zwykle – do końca trzeciego miesiąca następującego po zakończeniu roku podatkowego). Innymi słowy – po raz pierwszy CIT-owski JPK będzie wysyłany w 2026 r. (księgi będą dotyczyć roku 2025).
Jak miało być?
Pierwotnie obowiązek miał wejść w życie już w 2023 r. i miał polegać na cyklicznym (miesięcznym bądź kwartalnym) przesyłaniu JPK-CIT do organów podatkowych. Co więcej, miał od razu dotyczyć zdecydowanej większości podatników podatku dochodowego od osób prawnych – z nielicznymi wyjątkami, np. dla podmiotów zwolnionych podmiotowo z CIT (na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy o CIT, np. jednostek budżetowych). Zakres danych objętych raportowaniem miał zostać dookreślony przez Ministra Finansów w drodze rozporządzenia.
Jak ma być?
Przepisy w zakresie CIT-owskiego JPK uległy jednak modyfikacji. Najważniejsze zmiany zostały opisane poniżej.
1) Odroczono obowiązek wdrożenia obowiązkowego JPK-CIT na kolejne lata.
2) W miejsce comiesięcznego (cokwartalnego) raportowania wprowadzono obowiązek przesyłania ksiąg raz w roku, po zakończeniu roku podatkowego (w terminie składania deklaracji CIT-8/CIT-8E).
3) Rozszerzono katalog podmiotowo zwolnionych z raportowania – o podatników dopuszczonych do składania papierowych deklaracji CIT (korzystających wyłącznie ze zwolnień z art. 17 ust. 1 ustawy o CIT, np. fundacje, stowarzyszenia, którzy to podatnicy dodatkowo nie są objęci obowiązkiem składania deklaracji jako płatnicy PIT).
4) Objęto raportowaniem także fundacje rodzinne.
5) Uchwalono przepisy, zgodnie z którymi obowiązek przysyłania JPK-CIT będzie wdrażany stopniowo:
a) 2025 r. (pierwsze złożenie w 2026 r.) – podatkowe grupy kapitałowe* i najwięksi podatnicy (przychody za poprzedni rok >50 mln euro),
b) 2026 r. (pierwsze złożenie w 2027 r.) – czynni podatnicy VAT,
c) 2027 r. (pierwsze złożenie w 2028 r.) – pozostali.
*przy czym JPK-CIT w PGK będzie składany przez każdą spółkę osobno.
Co już wiemy?
W tym miejscu należy poczynić uwagę, że oprócz JPK-VAT już obecnie istnieją inne rodzaje JPK – w tym np. JPK-KH (dla ksiąg handlowych). Różnica polega na tym, że tylko JPK-VAT podlega obowiązkowemu, cyklicznemu przesyłaniu do organów podatkowych. Pozostałe pliki kontrolne należy przedstawić dopiero na wezwanie organu podatkowego.
Jeśli ostatecznie JPK-CIT przybierze zbliżony kształt, będzie pozwalał przeprowadzić istotną część czynności sprawdzających bez udziału podatnika. Przykładowo, urząd będzie mógł testowo przejrzeć 50 największych faktur otrzymanych w danym okresie albo wszystkie istotne faktury od powiązanych podmiotów, a także sprawdzić, czy obciążyły one wynik podatkowy.
JPK-KH został w tym miejscu przywołany nieprzypadkowo, bowiem to na jego podstawie zostanie zbudowany JPK-CIT. Co więcej, w listopadzie 2023 r. pojawił się projekt nowego rozporządzenia Ministra Finansów w zakresie JPK-KH, który przewiduje znacznie szerszy niż dotychczas zakres danych podlegających raportowaniu w ramach właśnie tego pliku.
JPK-KH ma być poszerzony m.in. o:
1) numery faktur z KSeF,
2) dane dokumentujące nabycie, wytworzenie lub wykreślenie z ewidencji ŚT i WNiP,
3) szczegółowe wykazanie różnic między wynikiem bilansowym i podatkowym (m.in. KUP, NKUP, przychody podatkowe, przychody niepodatkowe, przychody zwolnione),
4) dane identyfikacyjne kontrahentów,
5) znaczniki identyfikacyjne kont rachunkowych,
6) wysokość i rodzaj zysków podlegających opodatkowaniu – w przypadku podatników estońskiego CIT.
Projekt ten nadal pozostaje w fazie opiniowania. Jeśli jednak ostatecznie JPK-CIT przybierze zbliżony kształt, będzie on pozwalał przeprowadzić istotną część czynności sprawdzających bez udziału podatnika. Przykładowo, urząd będzie mógł testowo przejrzeć 50 największych faktur otrzymanych w danym okresie albo wszystkie istotne faktury od powiązanych podmiotów, a także sprawdzić, czy obciążyły one wynik podatkowy. W sposób oczywisty usprawni to kontrolę podatkową. Z perspektywy podatnika CIT ukrycie „trupów w szafie” stanie się natomiast bardzo trudne czy wręcz niemożliwe.
Abstrahując oczywiście od zjawisk wiążących się z nieprawidłowymi rozliczeniami podatkowymi, JPK-CIT będzie poważnym wyzwaniem informatyczno–księgowym. Trudno na ten moment określić, na ile dane w JPK-CIT będą musiały się „zaciągać” z systemu FK, a na ile będą mogły być przygotowywane ręcznie. Nawet jeśli przygotowanie pliku będzie mogło się odbywać w znacznej mierze w trybie manualnym, to i tak wystarczające nie będzie, jak dzieje się to dziś, przygotowanie kalkulacji w MS Excel. Trzeba będzie ją jeszcze przekształcić w JPK, a następnie przesłać do urzędu skarbowego. Idąc dalej, każda korekta CIT będzie się wiązać z koniecznością skorygowania JPK.
W tym miejscu rodzi się jednak pytanie, czy w związku z bliżej niesprecyzowanym odroczeniem KSeF podobnego losu nie podzieli JPK-KH (JPK-CIT) – chociażby ze względu na raportowanie w nim numerów faktur z KSeF, co przewiduje wspomniany projekt rozporządzenia Ministra Finansów. Co więcej, gdyby doszło do wprowadzenia JPK-KH (JPK-CIT) od 2025 r. i KSeF np. od 1 lipca 2025 r., PGK i najwięksi podatnicy będą stali przed nie lada wyzwaniem informatycznym – systemy księgowe musiałyby bowiem w ciągu jednego roku zostać dostosowane do obu rewolucji na raz.
Na ten moment najważniejszą informacją jest ta, że koncepcja JPK-CIT nabiera namacalnych kształtów, a biorąc pod uwagę możliwości tego narzędzia i potrzeby budżetowe, trudno oczekiwać, aby nowe władze resortu finansów miały z niego rezygnować. Realnym scenariuszem jest więc konieczność rozpoczęcia prac wdrożeniowych na początku 2025 r. i pełnego zaimplementowania stosownego narzędzia z początkiem 2026 r.
Autorzy:
Mateusz Wrzosek, doradca podatkowy
Bartosz Mazur, doradca podatkowy