Jeden wspólnik, dwie spółki – brak prawa do estońskiego CIT? Czy jest się czego obawiać?
W ostatnich tygodniach w mediach tradycyjnych i społecznościowych można było natrafić na informację o tym, że jednemu z podatników urząd skarbowy zakwestionował prawo do stosowania estońskiego CIT, wzywając go jednocześnie do złożenia CIT-8. Przyczyną, na którą powołał się organ, było posiadanie przez wspólników tejże spółki udziałów w innych spółkach. Czy wielu podatników stosujących estoński CIT powinno mieć w związku z tym powody do obaw?
Wśród kilku warunków do stosowania estońskiego CIT, dwa dotyczą struktury własnościowej. Art. 28j ust. 1 pkt 4 i 5 stanowią, że warunki te są następujące. Otóż opodatkowany ryczałtem podatnik:
4) prowadzi działalność w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki akcyjnej, prostej spółki akcyjnej, spółki komandytowej, spółki komandytowo-akcyjnej, której odpowiednio udziałowcami, akcjonariuszami lub wspólnikami są wyłącznie osoby fizyczne nieposiadające praw majątkowych związanych z prawem do otrzymania świadczenia jako założyciele (fundatorzy) lub beneficjenci fundacji, trustu lub innego podmiotu albo stosunku prawnego o charakterze powierniczym, z wyłączeniem fundatorów i beneficjentów fundacji rodzinnej;
5) nie posiada udziałów (akcji) w kapitale innej spółki, tytułów uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym lub w instytucji wspólnego inwestowania, ogółu praw i obowiązków w spółce niebędącej osobą prawną oraz innych praw majątkowych związanych z prawem do otrzymania świadczenia jako założyciel (fundator) lub beneficjent fundacji, trustu lub innego podmiotu albo stosunku prawnego o charakterze powierniczym.
Punkt 5. dotyczy samego podatnika, czyli spółki opodatkowanej ryczałtem. Nie może ona posiadać jakichkolwiek praw w innych podmiotach – w tym udziałów lub akcji w innych spółkach.
Natomiast punkt 4. dotyczy udziałowców (wspólników) spółki. Wynika z niego, że udziałowcy ci nie mogą posiadać ściśle określonych praw – to znaczy nie mogą być beneficjentami fundacji (z wyłączeniem „polskiej” fundacji rodzinnej), trustu i innego podmiotu lub stosunku prawnego o charakterze powierniczym. Takie prawa zostały też wymienione w punkcie 5. – ale punkt 4., w odróżnieniu od 5., nie wymienia już udziałów ani akcji.
Udziały i akcje nie stanowią udziału w podmiocie o charakterze powierniczym, z czego doskonale zdaje sobie sprawę ustawodawca, wymieniając prawa powiernicze oddzielnie od udziałów i akcji.
Urzędy bacznie przyglądają się podatnikom CIT estońskiego i są skłonne podważać prawo do niepłacenia podatku od ich dochodów. W tej konkretnej sprawie urząd popełnił oczywisty błąd, ale nie można zakładać, że niewiedza urzędów będzie trwała i powszechna.
Jest prawo do estońskiego CIT czy nie?
Jak zatem urząd skarbowy doszedł do przekonania, że posiadanie udziałów w innych spółkach wyklucza stosowanie estońskiego CIT?
Trudno tu doszukać się innego uzasadnienia jak tylko w postaci zwykłej pomyłki. Z jednej strony nie powinna ona dziwić, bo warunki z punktu 4. i 5. są na pozór podobne i bardzo łatwo je „pomieszać”. Z drugiej strony, taki błąd mógł się przytrafić przy pierwszej czy drugiej lekturze przepisu bądź przy pobieżnej analizie projektu ustawy. Tymczasem oba przywoływane przepisy funkcjonują już od 2022 r.
Czy jest się czego obawiać?
Oczywiście, właściciel, dyrektor finansowy czy główny księgowy spółki będącej ofiarą pomyłki urzędu, zapoznawszy się z treścią pisma US, z pewnością mógł przerazić się jego treścią. Jednak to, że takie pismo pojawiło się w obrocie prawnym, nie oznacza jednocześnie, że urzędy skarbowe zaczną masowo kwestionować prawo do stosowania estońskiego CIT z powodu posiadania udziałów w innych spółkach przez wspólnika. Przeciwnie, zmasowana krytyka działania urzędu spowoduje raczej, że organy będą już w tej kwestii znacznie bardziej uważne.
Z tej sytuacji płynie jednak znacznie dalej idący wniosek. Jest już oczywiste, że urzędy skarbowe bacznie przyglądają się podatnikom CIT estońskiego i są skłonne podważać prawo do niepłacenia podatku od ich dochodów. W tej konkretnej sprawie urząd popełnił oczywisty błąd, ale nie można zakładać, że niewiedza urzędów będzie trwała i powszechna. Z doświadczenia autora wynika, że w toku realnej kontroli urzędy wnikliwie analizują prawo do stosowania estońskiego CIT, a urzędnicy przeprowadzający takie kontrole mogą posiadać wysokie kompetencje w tej materii. Niestety, praktyka pokazuje też, że wiele spółek przy przechodzeniu na system estoński popełnia elementarne błędy, np. nie zgłaszając przejścia na ryczałt na właściwym formularzu czy nie zamykając ksiąg przy zmianie formy opodatkowania w trakcie roku.
Jak wykluczyć ryzyko kwestionowania prawa do EC?
Większość warunków do stosowania estońskiego CIT jest dość jasna. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ryczałt nadal jest dość nową formą opodatkowania i w ubiegłych latach o pomyłkę było stosunkowo łatwo. Właściciele czy zarząd spółki, która nie czuje się w pełni komfortowo, mogą przeprowadzić przy pomocy podmiotu zewnętrznego audyt powdrożeniowy, który potwierdzi skuteczność zmiany formy opodatkowania i prawo do stosowania ryczałtu.
Autor: Bartosz Mazur, doradca podatkowy