Wywiad Bartosza Mazura dla Nowoczesnaflota.pl
Regulacje dotyczące podatku minimalnego przewidują szczególny sposób liczenia rentowności, który może zadecydować o tym, czy spółka zapłaci nowy podatek. Powinny się nimi zainteresować m.in. podmioty, które posiadają floty samochodów. W zależności od tego, jak są one finansowane, podatnicy mogą bowiem – w mniejszym lub większym stopniu – zmniejszyć ryzyko wystąpienia obowiązku podatkowego.
„Tego zagadnienia dotyczy wywiad z doradcą podatkowym Bartoszem Mazurem, partnerem w Gekko Taxens, który publikuje portal Nowoczesna Flota. W rozmowie wskazuje m.in., że obliczenie rentowności dla potrzeb podatku minimalnego polega na „oczyszczeniu” z określonych pozycji przychodów i kosztów.
„Wykluczeniu z kosztów podlegają głównie koszty związane z środkami trwałymi, w tym odpisy amortyzacyjne oraz koszty wykorzystywania środków trwałych na podstawie umowy leasingu. Po wyłączeniu amortyzacji czy rat leasingowych z kosztów, rentowność podmiotów będzie wyższa, co oznacza mniejsze ryzyko zapłaty podatku minimalnego” – zauważa Bartosz Mazur.
W rozmowie wyjaśnia także, z czego wynikają wątpliwości w zakresie tego, czy rentowność spółki mogą podnieść również ponoszone przez nią opłaty za wynajem długoterminowy samochodów.