Business Insider pisze o samochodach typu „miękka hybryda” i o związanych z nimi wątpliwościach natury podatkowej, które dotyczą przede wszystkim akcyzy. Wykładnia przepisów dokonywana przez fiskusa i sądy nie jest zbieżna, dlatego podmioty, które dokonują importu bądź wewnątrzwspólnotowego nabycia takich pojazdów, nie wiedzą, czy mają płacić podatek kalkulowany zgodnie ze standardową czy obniżoną stawką.

O związanej z tym niepewności wśród podatników mówi na łamach portalu adwokat Weronika Grzęda, starszy menedżer w Gekko Taxens. „Każdy podmiot w oparciu o indywidualne okoliczności podejmuje decyzję, jaką stawką akcyzy opodatkować miękkie hybrydy, w oparciu m.in. o dotychczasowe działania organów w stosunku do danego podmiotu, skalę działalności, czy też gotowość do podjęcia ryzyka i prowadzenia sporu z organami podatkowymi” – wskazuje.

Problem dostrzega Ministerstwo Finansów, które planuje zmiany legislacyjne w tym zakresie. Jednak jak wyjaśnia Weronika Grzęda, resort zapowiadał podjęcie analogicznych działań w tym obszarze już w kwietniu 2024 r., a od tego czasu nic się nie zmieniło.